Nowa ja
Witajcie Moim Drodzy po dłuższej przerwie. Ten post przygotowałam dla tych, którzy się o mnie niepokoili po wypadku, którego doznałam 27 lipca tego roku.
Jak widzicie powoli dochodzę do siebie, choć nie jest to jeszcze pełnia sił.
Obecnie jestem na etapie rehabilitacji mojego prawego barku, który niestety podczas wypadku został złamany.
Prawa ręka, jak widać na zdjęciu, jeszcze nie jest w stanie unieść się zbyt wysoko, ale myślę, że dzięki codziennym, bolesnym ćwiczeniom po jakim czasie dojdzie do siebie.
Najgorsze i najbardziej bolesne są ćwiczenia, które ją unoszą, chociażby takie ćwiczenie z wysokim oparciem krzesła.
Staram się jak mogę unosić rękę, jak najwyżej, choć nie jest to teraz zbyt łatwe.
Wykonuje także, zgodnie z zaleceniami lekarza, ćwiczenia zwisającą ręką (wymachy lub koła).
Niestety na razie mogę chodzić tylko z jednym kijkiem, ale myślę, że przyjdzie czas na spacery – z dwoma.
Jak widzicie na zdjęciach, nie czuję się jeszcze w pełni sił, więc trzymajcie za mnie kciuki, aby było coraz lepiej.
Dziękuję Wam za wyrazy troski i życzenia zdrowia, które płyną do mnie z FB, IG i mailami. Jesteście Kochani.
Jeszcze w październiku zamierzam przygotować dla Was pierwszą sesję zdjęciowa po wypadku z nową stylizacją.
A więc do zobaczenia.
(LEFT) BLUEBERRY PECAN BREAD, (RIGHT) SOUR CREAM BLUEBERRY BUNDT CAKE. EXCERPTED FROM BLUEBERRY LOVE (C) BY CYNTHIA GRAUBART, PHOTOGRAPHY…
Copyright © 2023 50 Is More Fun. All rights reserved.